Cieszę się że właśnie to czytasz. Postaram się aby ten czas
był w miarę użyteczny, dlatego tylko dosłownie trzy zdania o mnie, a reszta
wypełniona będzie zarówno ciekawą treścią jak i pewnymi przemyśleniami na dany temat.
Kończę właśnie drugi stopień studiów na informatyce, po kierunku pokrewnym i
tak naprawdę jeszcze 1,5 roku temu była to dla mnie całkowicie czarna magia.
Był to czas nadmiar intensywny. Ale teraz jest już znacznie lepiej i dużo
rzeczy układa się w bardziej zrozumiałą, spójną całość. Mistrzem nie jestem,
ale co z tego. Uczę się i będę uczyć cały czas, więc w ramach powtórnego
spojrzenia na pewne rzeczy i opisania znalezionych ciekawych informacji
powstaje ten blog, przy czym jeżeli uda się uzyskać odpowiednią jakość to może
i Ciebie to zainteresuje ;d.
Głównym trzonem tej części bloga jest projekt aplikacji
rozwijany w ramach inicjatywy „Daj się poznać”. Informacje można znaleźć pod tym linkiem. Zasady są bardzo
proste trzeba pisać dwa posty tygodniowo przez 3 miesiące. Co dla kogoś nie
mającego tego w nawyku z pewnością nie będzie rzeczą prostą. Można potraktować
to zarówno jako wyzwanie jak i naukę. Tak jak mówi Maciej Aniserowicz, czyli
pomysłodawca należy przełamywać status quo i wdrażać, a bynajmniej wytestować
pewne nowe rzeczy. Kto wie może nam się to spodobać, a wtedy nic nie stoi na
przeszkodzie aby dalej to kontynuować. Blogów jest dużo ale czy ich pisanie
jest takie łatwe? To doświadczenie za jakiś czas to pokaże, bynajmniej tego
oczekuję. Później z pewnością to zaprocentuje, jako że umiejętności prezentacji
zarówno idei tkwiących w głowach jak i pracy którą się wykonało są ważne
praktycznie wszędzie. Co prawda świat poszedł teraz bardziej w kierunku
wideoblogów, ale od czegoś trzeba zacząć. Przewagą blogów pisanych jest jednak
treściwość informacji jaką można przyswoić w danym okresie czasu.
O samym konkursie dowiedziałem się z bloga JavaDevMatt, gdzie autor mający już za
sobą pracę i starania jako junior developer dzieli się doświadczeniem i
poradami czym warto się zainteresować na początkowych etapach rozpoczynania
pracy jako programista. Warto dodać ze zaczynał zarówno w Polsce jak za granicą,
dlatego dodatkowo informacje zyskują na wartości. W ramach jakiejś formy
podziękowania wspominam i serdecznie go polecam.
To jak długi ma być
ten post?
Od razu pierwszym pytaniem które można sobie zadać „to jak
długi ma być ten post?”. Na szczęście są przecież badania na ten temat i
przykładowo statystyka
według Medium stwierdza idealnym czasem jest post na 7 min czytania . Przy
czym przeciętna prędkość czytania wynosi 180-250 słów na minutę, co daje w
rezultacie 1260-1750 wyrazowy post. Wiele ciekawych rzeczy można się przy
okazji dowiedzieć ;d. Inną kwestią jest przyciągnięcie odbiorców którzy będą
chcieli to czytać i wracać, co raczej wynika z dopasowywania interesujących
tematów. Sprzężenie zwrotne jest jednak bardzo ważne, bo to inni mogą Ci
powiedzieć czy to co robisz jest dla nich fajne, no z czasem też zhejtują. Wiadomo
że głównym źródłem reklamy są social media czym i później można się
zainteresować, tym razem jednak nie od strony tylko konsumującego treści
żarłacza.
Jako że jeden post tygodniowo ma dotyczyć bezpośrednio
projektu, a jeden dowolnej rzeczy. Ten który czytasz jest takim wstępem, ale
kolejny zostanie już poświęcony utworzeniu pustego projektu zawierającego
framework LibGDX. Ważniejsze kroki będą opisane wraz z problemami jakie mogą
się pojawić. Przewiduję jeszcze później opisać założenia projektu i efekt do
którego będziemy dążyli. Oczywiście pomysł zapewne będzie jeszcze ewoluował.
Ale nie wszystko naraz. Co zaskakujące ciągle wlatują nowe pomysły na kolejne
tematy.
Why Android? Why
Java? Why libGDX?
Na mojej tablicy planu tego postu umieściłem pytania: Why
android? Why java? Why libGDX. Na te pytania też padnie teraz odpowiedź. Co do
Javy można spojrzeć na rankingi popularności języków programowania i np. wg
IEEE Spectrum Java jest na miejscu drugim, zaraz za językiem C. Co do C to
umożliwia tworzenie aplikacji na telefony, komputery, mikrokontrolery, zaś Java
dodatkowo umożliwia aplikacje webowe, kosztem możliwości programowania
mikrokontrolerów. Język C jest językiem imperatywnym i strukturalnym przez co
pozwala tworzyć wydajniejsze aplikacje, Java jest natomiast językiem obiektowym,
przez co wiele rzeczy jest już gotowe i samo programowanie przebiega szybciej. Mnie
to bynajmniej przekonało. Jak widać coś jest zawsze kosztem czegoś innego, tzw.
koszt alternatywny. Oba wymagają jednak myślenia i rozwiązywania problemów
czego uniknąć się nie da ;d
Android od początku był oprogramowaniem otwartym w opozycji
do Apple Inc dzięki czemu cały jego kod jest dostępny, a społeczność stworzyła
do niego cała masa tutoriali i poradników. To że android zdominował
rynek nie trzeba wspominać. Ilość urządzeń mobilnych służących do
korzystania z Internetu już kilka lat temu przekroczyła ilość urządzeń
desktopowych wykorzystywanych do tego celu. Pyzatym zabawa tym urządzeniem jest
wyśmienita i można testować gdzie nam się tylko podoba.
Odnośnie LibGDX, bo to na niego padł ostateczny wybór, to
jest on Javowym frameworkiem do tworzenia gier. Można zarówno tworzyć na takie
platformy jak Windows, Mac, iOS, android i HTML5, czyli wszystko. Co ciekawe
pozwala on programować niskopoziomowo. Według statystyk miesięcznie ma około
250 tyś pobrań, co brzmi zachęcająco. Oprócz niego są inne Frameworki takie
jak: AndEngine, cocos2d, rokon. Tak szczerze to słyszałem tylko o cocos i
LibGDX no i wybór musiał paść na któreś z nich. Oba wykorzystywane są przez
niezależnych twórców gier. W przyszłości może przyjrzymy się innym, aby zyskać
jakieś porównanie.
Dosyć wygodnym faktem jest że powstaje wiele możliwości
tworzenia od razu na wiele platform jednocześnie (np. xamarin) co w przyszłości
może uniezależnić nas od wyboru konkretnego języka programowania do konkretnych
zastosowań. Szczerze to nie język jest ważny, ale umiejętność rozwiazywania
problemów, co wykształca się przez długie godziny spędzone właśnie na ich
rozwiązywaniu. Pamiętam jeszcze z zajęć statystyki dane które jednoznacznie
wskazywały zdawalność zależną od czasu spędzonego na nauce, coś w tym jest.
Kasa$$$
Na pierwszy ostrzał od razu wyciągniemy temat zarobków. Po
odkryciu devstyle.pl czyli bloga organizatora tej inicjatywy, okazało się, że
ma on VLOG na youtube. No i tam po obejrzeniu kilku filmików Maciej Aniserowicz
wypowiadał się o kwestii zarobków, a i ogólnie ma zdrowe podejście do
wielu tematów. Mówił o dyszcze na start
(bardzo pozytywne założenie) i o jednoczesnym suficie, gdzie za 10 lat mimo
wzrostu doświadczenia zarobki pozostają w miarę takie same, bardzo mi to co
powiedział podpasowało. Nie to przede wszystkim było moją motywacją do nauki
programowania, istnieje pełno danych w Internecie, które wystarczy tylko
poszukać i przedstawiają zarobki
różnych profesji. Tam programista już tak ciekawie nie wygląda pod tym
względem. Sam przypadek Polski nie należy traktować jako jakiś reprezentatywny
i modelowy, aby kierować się tym co w robić w późniejszym życiu. To co może
przyciągać, to jest branie udziału w rozwoju i korzystanie z nowych technologii,
elastyczny czas pracy, mała bariera wejścia – nauczyć możesz się z Internetu,
praca z różnymi ludźmi często z poza Polski, duże zapotrzebowanie na
programistów, jako że użytkowników jest bardzo dużo. Wiele profesji już
korzysta z możliwości programowania jako narzędzia pomocniczego w swojej działalności,
tak więc krótko mówiąc warto już rozpocząć.
To tyle na dziś co chciałem tutaj
umieścić, 1100 słów ponad stuknęło, co na rozgrzewkę jest zadowalająco. Pozdrawiam.
Do odbioru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz